[…] Ta kwarantanna … Zamęt i szaleństwo. Chyba już zapomniałem jak się śpi […] Zastanawiam się, czy tylko ja jeszcze jestem normalny? Czy tylko ja widzę w którą stronę to się toczy? Gwoli ścisłości – widzę tylko wielką, kolorowo migającą ścianę szaleństwa. I nawet myślę po łacinie, a wszyscy współpracownicy mają imiona od leków […] przewartościowanie. Ja już nie mówię o relacji „dobro – zło”, choć i to jakby usiłowało się przebiegunować, ale słowa nabierają innych znaczeń. Czasami ciężko nadążyć. To, co wczoraj mieliśmy za wariactwo – dziś jest normą, jutro może być w dobrym tonie. Pojutrze – przedmiotem marzeń […] marzenia… czasami usiłuję sobie przypomnieć, o czym marzyłem będąc małym chłopcem. Chyba chciałem być piratem […] wszyscy biegają wokół tego wirusa i nie ma komu ogarniać zwykłych przypadków. Dziś przywieźli babę z odciętą ręką. Mówi że jak schodziła z wozu… Położyłem rękę na sali nr 7. Obok nogi […] po86hj ljky irljghfcm[’7qncp;08h aha, sorry, zapomniałem zdjąć maseczkę […] kupowałem batona w automacie. Ta baba bez jednej ręki. Dalej stoi obok automatów do gry. […] pijemy od rana. Facet bez nogi przyniósł rum i dziękuje za ułatwienie spełnienia marzeń. Zawsze chciał być piratem […] sala nr 7. Noga ma się lepiej. Ale ta ręka… taka ładna. Chyba ją poproszę […] […] […]

Komentarze

comments